niedziela, 30 kwietnia 2017

2 III

*Jacek*
Od kilku miesięcy spotykam się z Zosia, kuzynką Emilii Drawskiej. Zaczęło się to, kiedy stanąłem w obronie Zosi, gdy była przesłuchiwana w sprawie dotyczącej naszego policyjnego psychologa. Zosia chciała się odwdzięczyć i zaprosiła mnie na kawę, ale poszliśmy na kolację. Dużo wtedy rozmawialiśmy i świetne czuliśmy się w swoim towarzystwie. Zaczęliśmy spotkać się coraz częściej, aż w końcu zostaliśmy parą. Jest nam ze sobą bardzo dobrze. Oczywiście zdarzają nam się niewielkie kłótnie, ale tak jest chyba we wszystkich związkach. Kiedy pierwszy raz ujrzałem Zosię na komendzie, wydała się taką szaloną dziewczyną, która wszystko obraca w żarty i dla której liczy się tylko dobra zabawa. Teraz, gdy poznałem ją bliżej, wiem, że rzeczywiście jest ona szalona i bardzo pozytywnie nastawiona do życia, ale również dostrzegłem, iż kryje się w niej dojrzała i mądra kobieta. Potrafi doradzić i pomóc mi w trudnej sytuacji oraz wysłuchać, kiedy tego potrzebuję. Jest dla mnie wielkim wsparciem, a ja również staram się zapewnić jej poczucie ciepła i bezpieczeństwa.

22.06.2016
Na komendę dotarłem koło godziny 7:15. Od razu przebrałem się w mundur, a następnie skierowałem się do swojego pokoju. Po drodze minąłem się z Olą Wysocką - moją byłą dziewczyną. Czasami zastanawiam się, czy jeszcze coś do niej czuję, ale zaraz w myślach przywołuję Zosię i wtedy już wiem, że to ona jest osobą, której być może szukałem całe życie. Już nie potrafię wyobrazić sobie bez niej życia. Mimo że kiedyś kochałem Olę, jestem pewien, że już się z tego wyleczyłem. Poza tym ona ma swoje życie, swój świat, swoją rodzinę.