(...) *Ola *
wbiegli Emilia i Krzysiek. My z Jackiem szybko wskoczyliśmy pod kołdrę a oni zaczęli się śmiać i wyszli z sypialni. Jeszcze przez jakiś czas było słychać śmiechy jednak nie zwracaliśmy zbyt z Jackiem na to uwagi i powróciliśmy do tego co robiliśmy wcześniej.
Rano:
Z Jackiem wstaliśmy koło 9.00 byliśmy zmęczeni wydarzeniami wczorajszego dnia. Jakie to dziwne uciekać z domu nie wiedząc przed kim. Jak to dobrze że Jacek jest ze mną. Bez niego nie wiem co bym zrobiła. To on mnie wspierał po tych wszystkich trudnych chwilach, jednak myślał że mam kogoś innego. Ale to przecież przeszłość nie powinnam się tym zamęczać. A może jednak? Może powinnam przemyśleć nasz związek z Jackiem?
Nie patrząc na nikogo odeszłam do łazienki. Po chwili jednak usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam pewna że jest to Emilka jednak bardzo się myliłam był to Jacek.
-Oluś co ci jest? Dlaczego płaczesz?-Chciał mnie przytulić jednak ja mu nie pozwoliłam
-Olka?-zapytał zdziwiony
-Jacek bo ja..Ja po prostu się boję. Boje się że uciekniesz tak jak wtedy w szpitalu. Wiem że mnie kochasz ja ciebie też ale... ale ja po po prostu bym tego nie zniosła. Rozumiesz? Nie potrafiła bym żyć bez ciebie. Bez ciebie moje życie nie miało by sensu. Boję się o to że kiedyś ci się znudzę i mnie zostawisz... -chciałam dokończyć ale Jacek mi przerwał kładąc palec na usta
-Oluś,Kochanie,Oleńko. Nigdy cie nie zostawię. W tym szpitalu myślałem że kogoś masz. Nie chciałem rozbijać twojego związku dlatego się odsunąłem. Gdybym wiedział...nigdy bym tego nie zrobił. A teraz chodź ze mną... - Jacek wziął mnie na ręce i wyszedł z domu. Jacek przez całą drogę milczał. Dopiero gdy przechodziliśmy przez jakieś przejście dla pieszych wyjął z kieszeni chustkę u zawiązał mi oczy. Później nadal szliśmy w ciszy a bardziej Jacek szedł. W pewnym momencie poczułam na moich ustach pocałunek a Jacek postawił mnie na ziemi. Ściągnął chustę i moim oczom ukazał się ...
Gdzie Jacek zabrał Olę?
Czy Ola słuszne obawy?
Co będzie dalej?
Chciała bym was poinformować że w tym tygodniu 6-12 nie będzie opowiadań ponieważ wyjeżdżam :D a później mam Bierzmowanie.
pozdrawiam Alicja
Opowiadanko genialne. :* Nwm gdzie Jacek zabrał Olę, oby jej obawy były nie słuszne. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Mała. ♥
To było dziwne... Myślałam, że wpadnie ochrona; że coś się stanie. A to byli Krzysiek i Emilka. Weszli i wyszli. Zastanawiam się, po co oni przyszli.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Ola niepotrzebnie się obawia. Wtedy w szpitalu, tak jak Jacek powiedział, miał powód żeby wyjść. A teraz już więcej jej nie zostawi.
Czekam na next i pozdrawiam :*
Hah nie do końca ponieważ oni ( Krzysiek i Emilka) zostaną z nimi ale tego dowiesz się w kolejnym opowiadaniu. Chciałam już teraz wstawić dlaczego zostaną ale postanowiłam abyście sie zastanawiali dlaczego w tej nocy tak wbili do sypialni :D
UsuńAlicja
Super opowiadanie.
OdpowiedzUsuńCzekam na next i życzę weny.
Pozdrawiam.
Devil
Dziękuję
UsuńAlicja
Emilka I Krzysztof...Po co oni tam byli ? ? ?
OdpowiedzUsuń1Jacek zabrał Olę...yyy...no zabrał ją ...no tam...nie wiem:(
2. Oczywiście że nie .
3 zależy gdzie ją zabierze.
Życzę miłego wyjazdu i udanego bierzmowania.
Ania
Hah tego pewnie nikt sie nie domyśli gdzie ją zabrał.
UsuńJesteś pewna ze obawy nie są sluszne?
A dziekuje dziekuje nareszcie zrobie coś na czym zależy mi od kilku lat :D
Alicja
Cudowne opowiadanie myślę ze Jacek chce ją zabrać może nad jezioro , wtedy Jacek myślał że Ola ma kogoś innego a teraz ją nie zostawi kocha ją
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Pozdrawiam i życzę weny Ela
Życzę udanego wyjazdu