-Ja ja Jacek...
-Olu proszę,spójrz na mnie. -Delikatnie położyłem swoją rękę na jej brzuchu. Chodź jeszcze nie urósł. Drugą ręką odwróciłem twarz Olusi w moją stronę.
-Olu,Oleńko proszę wybacz mi. Ta kobieta to... Moja była dziewczyna... Byłem z nią jeszcze przed poznaniem ciebie. Ona wyjechała jakiś miesiąc przed zaczęciem pracy na komendzie. Gdy tak wyjechała znienawidziłem kobiety....
Opuściłem wzrok. Miałem łzy w oczach.
-Gdy zacząłem pracę na komendzie moje serce przypominało kamień. Potem spotkałem ciebie. Kamień powoli zmieniał barwę z szarego na czerwony. Uleczyłaś mnie. Gdy powiedziałaś mi tego dnia że nie możemy być razem. Czułem się okropnie. Gdy tylko wyszedłem do ciebie nie mogłem powstrzymać łez. A gdy usłyszałem że jesteś w ciąży myślałem ze masz już kogoś innego. A ja się łudziłem. Ale gdy przyszłaś do mnie tego wieczoru i powiedziałaś że to moje dziecko poczułem jak bym latał. I jeszcze ta noc. Rozumiesz ja cie kocham. Nie mogę cię stracić przez moja przeszłość. Nie darował bym sobie tego.- Olka nic nie powiedziała tylko położyłam swoja rękę na mojej i mnie pocałowała.
-Chodź bo zamarzniesz tutaj.-wziąłem Olę na ręce i poszliśmy do mojego mieszkania.
Gdy siedzieliśmy na kanapie Ola...
Co zrobiła/stało się jej?
Co zrobi Jacek?
Co będzie dalej?
Jakie zajebiste opowiadanie. :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Oli nic się nie stanie, bo inaczej znowu zacznie mi odwalać. :)
Czekam na next.
Pozdrawiam i życzę weny.
Mała. ♥
Hahahahaaha :P
UsuńNo ja nw czy coś się jej stanie :P To zależy od opowiadania Marzenki dobrze wiesz :D
Również pozdrawiam
Alicja
Extra opowiadanko.
OdpowiedzUsuńOla z tych nerwów poroni. Jestem pewna na takie 99%. Jcek zadzwoni po karetkę a jak się o poronieniu złamie się ale nie będzie tego okazywać przy Oli.
Co będzie dej pytasz. Ola się złamie i będzie próbowała popełnić samobójstwo i lekarze ja ledwo co z tego wyciągną.
Pozdrawiam
Ania
Ale dużo napisałam.
Hym niestety nie umiesz czytac mi z myślach :p
UsuńDziękuje za uznanie dla mojego opowiadania
Alicja
Przecież już Ci mówiłam że w totka nie wygram.
UsuńAnia
Gdy siedzieliśmy na kanapie Ola... pocałowała mnie albo powiedziała, żebyśmy obejrzeli jakiś film :P
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie. Zapraszam do mnie, zaraz wstawię opowiadanie :*
Pozdrawiam
Hah niee to nie bedzie to.
UsuńDziękuje
Oh w takim razie idę.
Alicja
Rewelacja słodkie romantyczne opowiadanie bardzo mi się podobało i tak myślę co powiedziała Ola może położy swoją głowę na ramię Jacka i powie ze mu wierzy i bardzo go kocha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next Ela
O to widzę że mi sie udało napisać słodkie. A już sie bałam że jednak mi nie wyszło.
UsuńNie to nie będzie to :D
Alicja
Rewelacja słodkie romantyczne opowiadanie bardzo mi się podobało i tak myślę co powiedziała Ola może położy swoją głowę na ramię Jacka i powie ze mu wierzy i bardzo go kocha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next Ela
Ja umiem hehe ;)czytac twoje pomysly dluzszy bd jak bd miala kompa nie lubie na tel pisac.. super.opo nic nie waz sie zrb ... wymarz sb to z mózgu
OdpowiedzUsuńNo ja wiem że ty i Gosia umiecie. :( I chyba z ''internetowych przyjaźni" To tylko wy umiecie. Bo Marzence się to jeszcze nie udaje. Ale obstawiam że jej sie to kiedyś uda...
UsuńHah czekam na dłuższy kom :P
I owszem to planuje :D
Alicja
Opowiadanie genialne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next Magda
Dziekuje.
UsuńAlicja
Może zasłabnie???
OdpowiedzUsuńBędzie w szpitalu...
Opowiadanie świetne
Czekam na next!!
Mam nadzieje że zajrzysz do mnie bardzo prosze!!!
Oto nazwa:
olawysockapip.blogspot.com
Pozdrawiam
ToJa
Hym no może?
UsuńDziękuje
Czytam twoje opowiadania ale mam problem z napisaniem u cb komentarza nw dlaczego. :/
Ale wiedz ze opowiadania sa cudowne. Chociaz teraz ten wypadek straszny...
Alicja