Pewnie część z was spędza je sama. Ale jest też duża grupka tych która spędza je z bliską sobie osobą. A teraz dla wszystkich z was opowiadanie :D
...............................................................................................................
14 luty Walentynki. Święto zakochanych, na ulicy można spotkać tłumy wpatrzonych w siebie osób. Aleksandra Wysocka która od paru lat nie miała żadnego chłopaka jak zawsze w ten dzień wzięła nadgodziny. Kilka miesięcy temu próbowała zbliżyć do Jacka Nowaka, choć było to dla niej trudne,ale ten pozostał nie wzruszony. Więc zrezygnowała.
Rano 8.40
Ola wstała,przetarła oczy,wykonała rutynowe czynności i wyszła do pracy. Ponieważ miała blisko do pracy poszła na piechotę. Po 15 minutach przekroczyła próg komendy miejskiej we Wrocławiu.
Przywitała się z wszystkimi i powędrowała przebrać się w mundur. Oczywiście jak to kobieta zajęło jej to dużo czasu i omal spóźniła by się na odprawę. Wbiegła szybko do pokoju,przeprosiła ale i tak nie obyło się bez cichego śmiechu.
-Nie przejmuj się-powiedział Jacek gdy Ola usiadła obok niego
-Proszę o cisze!-było można słyszeć głos komendanta Wysockiego ojca Oli
-Przepraszamy!-odpowiedzieli chórem wszyscy którzy byli w pomieszczeniu
Na odprawie Ola dowiedziała się że ma patrol z Emilką. Jej przyjaciółką ponieważ Mikołaj jej stały ,,parter" z patrolu zaprosił swoją żonę na kolację.
Kilka wezwań,wystawione mandaty i dziewczyny zjechały na bazę się ograć.
Emilka poszła zamówić obiad a Ola odnieść kopie mandatów. Gdy tak szła korytarzem w pewnym momencie poczuła czyjeś ciepłe ręce na jej zziębniętych dłoniach. Był to Jacek. Wciągnął mnie do swojego gabinetu a wszystkie papierki się rozsypały.
-Ola? Wpadnij dzisiaj do mnie do domu. Muszę ci powiedzieć coś ważnego- oznajmił stanowczo z uśmiechem Jacek. Po czym przejechał ręką po moich włosach.
Odwzajemniłam uśmiech i szybko wyszłam.
Koło godziny 17.00 wyszłam z komendy. Gdyby nie nadgodziny które sama wzięła była by już u Jacka. Szybko pobiegła do domu,przebrała sie w sukienkę i pojechała do Jacka.
Po 30 minutach była u Jacka. Zapukała i po krótkiej chwili Jacek jej otworzył.
Popatrzył na nią,przydusił do ściany i namiętnie pocałował. Po tym wydarzeniu było wiadomo że są dla siebie stworzeni
The end
No to skończyłam miniaturkę walentynkową
Jak się podoba?
Liczę na ciekawe,długie komentarze.
Jak wam minęły Walentynki? Z kim je spędziliście?
Alicja
Rano 8.40
Ola wstała,przetarła oczy,wykonała rutynowe czynności i wyszła do pracy. Ponieważ miała blisko do pracy poszła na piechotę. Po 15 minutach przekroczyła próg komendy miejskiej we Wrocławiu.
Przywitała się z wszystkimi i powędrowała przebrać się w mundur. Oczywiście jak to kobieta zajęło jej to dużo czasu i omal spóźniła by się na odprawę. Wbiegła szybko do pokoju,przeprosiła ale i tak nie obyło się bez cichego śmiechu.
-Nie przejmuj się-powiedział Jacek gdy Ola usiadła obok niego
-Proszę o cisze!-było można słyszeć głos komendanta Wysockiego ojca Oli
-Przepraszamy!-odpowiedzieli chórem wszyscy którzy byli w pomieszczeniu
Na odprawie Ola dowiedziała się że ma patrol z Emilką. Jej przyjaciółką ponieważ Mikołaj jej stały ,,parter" z patrolu zaprosił swoją żonę na kolację.
Kilka wezwań,wystawione mandaty i dziewczyny zjechały na bazę się ograć.
Emilka poszła zamówić obiad a Ola odnieść kopie mandatów. Gdy tak szła korytarzem w pewnym momencie poczuła czyjeś ciepłe ręce na jej zziębniętych dłoniach. Był to Jacek. Wciągnął mnie do swojego gabinetu a wszystkie papierki się rozsypały.
-Ola? Wpadnij dzisiaj do mnie do domu. Muszę ci powiedzieć coś ważnego- oznajmił stanowczo z uśmiechem Jacek. Po czym przejechał ręką po moich włosach.
Odwzajemniłam uśmiech i szybko wyszłam.
Koło godziny 17.00 wyszłam z komendy. Gdyby nie nadgodziny które sama wzięła była by już u Jacka. Szybko pobiegła do domu,przebrała sie w sukienkę i pojechała do Jacka.
Po 30 minutach była u Jacka. Zapukała i po krótkiej chwili Jacek jej otworzył.
Popatrzył na nią,przydusił do ściany i namiętnie pocałował. Po tym wydarzeniu było wiadomo że są dla siebie stworzeni
The end
No to skończyłam miniaturkę walentynkową
Jak się podoba?
Liczę na ciekawe,długie komentarze.
Jak wam minęły Walentynki? Z kim je spędziliście?
Alicja
super opowiadanie jak na długość czasu jak długo ją pisałaś jest krótka . za krótka :) ja lubię długie :)
OdpowiedzUsuńwiesz oglądanie filmu,słuchanie muzyki to jak dla mnie jest dosyć długie
UsuńAlicja
Świetna miniaturka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
żabka
Dziękuję
UsuńAlicja
Świetna miniaturka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny Magda
Dziękuję
UsuńAlicja
Świetne miniaturka.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga.
Policjantkiipolicjanci-olaijacek.blogspot.com
Pozdrawiam i życzę weny.
S.t.o.
Dziękuje
UsuńAlicja
TY się jeszcze pytasz czy się podoba?! To jest rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mała. ♥
Ah dziękuje a uznanie
UsuńAlicja
Miniaturka rewelacyjna zresztą jak zwykle . Czekam na next. Pozdrawiam i życzę weny Ela
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie
Dziękuje
OdpowiedzUsuńAlicja