Opowiadanie dedykuje Gabrysi
..............................................................................................................................
Kilka minut po 14.00 obudził mnie pocałunek. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jakże szczęśliwego Jacka uśmiechniętego od ucha do ucha. Nigdy go nie widziałam aż tak szczęśliwego. Również się uśmiechnęłam i go pocałowałam.
-Masz zamiar siedzieć w łóżko cały dzień?-zapytałam
-Z tobą mogę przesiedzieć tutaj nawet i miesiąc.-Przeciągnął mnie do siebie tak że wylądowałam na nim
-A Emilka? Sama ma zostać?
-Spokojnie jest z Krzyśkiem. Nie zauważyłaś że coś ich do siebie ciągnie? A co do planów na dzisiejszy dzień to mam niespodziankę.
-Nie widziałam. Znaczy Emilka ciągle o nim gadała. Jaka niespodzianka?-uśmiechnęłam sie
-Niespodzianka to niespodzianka
-o ty... -zaczęłam Jacka łaskotać. Po chwili Jacek złapał mnie za nadgarstki i popatrzył prosto w oczy. Miał taki cudowny kolor oczy. Zawsze gdy się w nie patrzyłam zakochiwałam sie w nim na nowo. Pocałował mnie mocno i namiętnie.
-Jacek, Może pójdziemy do restauracji. Trochę głodna jestem.
-Masz racje. Ale mam warunek.
-Jaki?-zapytałam z uśmiechem na ustach
-założysz sukienkę i koturny te co wczoraj.-Poszłam się ubrać. Na początku lekko sie wstydziłam chodzić nago przed Jackiem... A ten zamiast się ubierać patrzył się na mnie jak na jakąś księżniczkę... Gdy się ubrałam wyszliśmy z Jackiem z hotelu.
Był piękny dzień czerwca. Dzisiaj zaczynało się lato. Ptaki śpiewały,ludzie na ulicach się śmiali.
Ja z Jackiem kroczyliśmy ulicami szukając małej restauracji. Znaleźliśmy takową po 20 minutach spaceru. Później zamówiliśmy sobie ryby z frytkami i surówką... Po zjedzonym posiłku poszliśmy na plażę. Ganialiśmy się po niej jak małe dzieci. Później Jacek zawiązał mi oczy i gdzieś zaporwadził...
Chciała bym was przeprosić za długą nieobecność ale nauka,konkursy i koła zainteresowań mnie przytłoczyły. Były dni gdzie wstawałam o 5.00 a do domu wracałam o 19.00-20.00. Więc może się tak zdarzyć że w tygodniu może nie być opowiadań... Bardzo was za to przepraszam jednak nic nie poradzę.
-Jak myślicie co kombinuje Jacek?
Liczę na dłuższe niż zwykle komentarze :D
Alicja
Świetne opowiadanie. Nie mam pojęcia co tam Jacek kombinuje, ale mam nadzieję, że niedługo się dowiem.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na next.
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
Mam nadzieję że jutro dodam opowiadanko...
UsuńDziękuję za komentarz
Alicja
Też mam taką nadzieję :D
UsuńSuper opowiadanie miałam na narzekać ale nie mam na co więc mogę ewentualnie narzekać a to że jest stanowczo za krótkie . Powinno być dłuższe ja lubię długie opowiadania . Wiesz o tym czekam niecierpliwie na next . Bardzo fajny ten poranek u jacka i oli . Nie mam pojęcia co jacek kombinuje bo twoja wyobrażnia jest niebezpieczna i nieograniczona więc nie wiem gdzie cie poniesie .
OdpowiedzUsuńŻyczę weny .
Nie miałam pomysłu na dłuższe opowiadanie...
UsuńMoja wyobraźnia mnie poniesie tam gdzie nikt sie tego nie spodziewa hi hi :D
Alicja
Opowiadanie rewelacyjne i tak myślę co Jacek wymyśli pewnie coś romantycznego może jakiś spacer o zachodzie słońca. Czekam z niecierpliwością na next . Pozdrawiam i życzę weny Ela
OdpowiedzUsuńNie to raczej nie to :D
UsuńDziękuję za komentarz
Alicja
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny Magda
Dziękuje
UsuńAlicja
Opowiadanie jak zawsze super :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedykacje :) :*
Pozdrawiam :)
Dziękuje
UsuńAlicja
Opowiadanie jak zawsze super :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za dedykacje :) :*
Pozdrawiam :)