(...)
Nie wierzę że on nie żyje. Jeszcze wczoraj go widziałam na odprawie. Teraz nie został mi już nikt bliski. Matka zmarła gdy miałam 10 lat. Teraz mój kochany ojciec. Był ze mną zawszę. Gdy odbierałam świadectwo na zakończeniu roku szkolnego,na studniowce. Nigdy nie pochwalał mojego wyboru dotyczącego policji ale zawsze mnie kochał. Byłam jego najcenniejszą rzeczą na świecie.
Osoba która odebrała mu życie odebrała je również mi. Już nigdy nie wzejdzie dla mnie słońce. Nigdy już się nie uśmiechnę. Nigdy nie będę szczęśliwa. Łzy leciały mi nieustannie. Próbowałam je wycierać ale i to po chwili mi się odechciało. Postanowiłam zrobić sobie ciepłej herbaty cytrynowej. Ale i tu uderzyły do mnie wspomnienia. Gdy byłam smutna tata zawsze robił mi ową herbatę. Przytulał i gładził po głowie mówić ,,wszystko będzie dobrze" Teraz już go nie ma. Nikt mnie nie pocieszy.
Usiadłam a bardziej rzuciłam się na kanapę. Otworzyłam jedną z szafek stojących przy niej. Wyjęłam wiele albumów. W pierwszym z nich były czasy młodości mojego ojca oraz matki. Byli tacy szczęśliwi uśmiechnięci. W drugim moja mama w ciąży i pierwsze miesiące mojego życia. W trzecim zaś juz czasy po śmierci mojej matki. Czwarty album był z tegorocznych wakacji. A bardziej weekendu majowego który był miesiąc temu. Byliśmy wtedy z Jackiem w Niemczech. Uśmiechnięci i zadowoleni z życia. W pewnym momencie poczułam że moja koszula jest cała mokra. Poszłam do sypialni się przebrać. Gdy otwierałam szafę moim oczom ukazała sie mała,srebrna rzecz. Schyliłam się i zobaczyłam że to żyletka. Natychmiast wzięłam ją do ręki. I wróciłam do salonu.
Położyłam się na kanapie i wykonałam podłużne kreski wokół nadgarstków. Chwilkę później zemdlałam.
*Emilka*
Od jakiejś godzinny próbowałam dodzwonić się Olki jednak na darmo. Postanowiłam do niej pojechać. Bałam sie że zrobi sobie coś po informacji po śmierci Ojca. Szybko pobiegłam do jej mieszkania. Miałam nadzieje że nie miała żadnych myśli samobójczych. Drzwi do jej mieszkania nie były zamknięte na klucz i szybko weszłam do środka.
-Ola!!! -krzyczałam jednak nikt nie odpowiadał. Weszłam do środka a tam moim oczom ukazała się wielka plama krwi. Na kanapie leżała nie przytomna i blada Ola. Szybko zadzwoniłam na pogotowie. Ja w tym czasie zabandażowałam Olce nadgarstki.
Pogotowie przyjechało po 10 minutach i zabrali Olę do szpitala.... Lekarze powiedzieli ze nie wiadomo czy przeżyje...
Co będzie z Olą?
Jak się podobało opowiadanie?
Co zrobi Jacek?
Co będzie dalej?
Super opowiadanie. Ola musi przeżyć! Jeśli przeżyje, to pewnie Jacek będzie jej pomagał, będzie się nią zajmował, troszczył się o nią, wspierał ją. Gdyby jednak nie przeżyła... (oby tak się nie stało)... Jacek pewnie by się po tym nie pozbierał i... może odebrałby sobie życie :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży, i wszystko będzie dobrze.
Czekam z niecierpliwością na next.
Pozdrawiam
Oj Marzenko Marzenko! Moja ty kumpelko xD
UsuńJacek i Ola juz od jakiegoś czasu nie są parą :P to niby jak ma się nią opiekować hem?
Trafiłaś w sedno sprawy... Ale nie powiem w czym masz rację.
Alicja
No właśnie wiem, że nie są razem, ale to Ola z nim zerwała. Jacek jakby się dowiedział, że Ola chciała się zabić to na pewno by starał się jej pomoc.
UsuńPozdrawiam
Hym... I w pewnym sensie tak będzie. Ale mu nie pozwolą :)
UsuńA.
Emm kto mu nie pozwoli??
UsuńGrupka przyjaciół :)
UsuńAle spokojnie to jest Jacek :P
A.
Jaka znowu grupka przyjaciół? I dlaczego niby mieliby mu nie pozwalać?
UsuńHeh no tak, a końcu to Jacek :* Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych xD
Ah przejdźmy na priv a nie wszystko ci zaraz powiem na blogu :D
UsuńOwszem Jacek Nowak on nie wie co to niemożliwe :D
A.
Hm.... i co ja mam ci luśka napisać bo ja nwm . Opowiadanie super fajne te wspomnienia taki spacer wspomnień z życia oli . Ona musi przeżyć inne opcje wybij sobie z głowy. Wierzę że , kiedyś tam bd dobrze . co ja mam ci jeszcze napisać . super opowiadanie dobrze że emilka ją znalazła . Ps. masz zepsuty telefon bo błedne wiadomości wysyła .
OdpowiedzUsuńCzyli to opowiadanko ci się podoba? Cieszę się
UsuńHeh a jak nie wybiję sobie z głowy? To co? :D
Spokojnie to tylko telefon :P
Alicja
to ja ci to wybije skutecznie . Opowiadanie się podoba . Czekam JUTRO na nastepne
UsuńZwariowałaś! Wysocki nie żyje, a Ola ,może nie przeżyć. No ja nie mogę Tobą. Czekam na next i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Mała. ♥
heh...
UsuńA jednak napisałaś komentarz :P
Nie ze mna wszystko okej :D
Alicja
no zrobiła tak jak w serialu co w tym dziwnego ??
UsuńTy raczej piszesz długie serię. A dziwne być było gdyby na blogu o Oli i Jacku nie było Oli bo być umarła. Jacek pewnie będzie ja wspierał i jej pomagam. Super opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
S.t.o.
Tak piszę długie serie :D
UsuńSkąd ta pewność? Nie to tak nie będzie...
Dziękuje
Alicja
Cudowne opowiadanko w stylistyce a le nie w tym że ola chce się zabić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
No tak bywa... :P
UsuńDziękuję
Alicja
Cudowne opowiadanko w stylistyce a le nie w tym że ola chce się zabić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Opowiadanie rewelacyjne podobało mi się chociaż miałam trochę nadzieję że u Ciebie opowiadaniach Wysocki będzie żył a nie tak jak w serialu ale myślę tak skoro Ola i Jacek żyją wszystko się może jeszcze zdarzyć
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela
Też tak myślałam ale niestety brak weny kazał mi tak zrobić :D
UsuńMasz racje skoro oni żyją wszystko sie może zdarzyć
Alicja
Opowiadanie rewelacyjne podobało mi się chociaż miałam trochę nadzieję że u Ciebie opowiadaniach Wysocki będzie żył a nie tak jak w serialu ale myślę tak skoro Ola i Jacek żyją wszystko się może jeszcze zdarzyć
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela
Super Opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next Magda
Dziękuję
UsuńAlicja