czwartek, 14 kwietnia 2016

35.2 Cisze szepty

Rozdział dedykuję Gosi :P
Gosiu tak wiem że zasypałam ci pocztę moimi sms-ami z życzeniami których było dosyć dużo. Mam nadzieję że moja składanka ci przypadła do gustu :D
To tak jeszcze raz wszystkiego najlepszego. Żebyś dożyła 100 lat,żebyśmy się kiedyś spotkały i czego tam sobie jeszcze zapragniesz :* Buziaczki
                     Alicja
(...)
-Mój ojciec przyszedł do mnie tydzień temu. Powiedział że jeśli z tobą nie zerwę zwolni cię z pracy i już we Wrocławiu jej nie znajdziesz. Przeraziłam się. Wiedziałam że ojciec to zrobi. Ale teraz on nie żyje i...- Jacek mnie mocno przytulił i namiętnie pocałował.
-Ola już dobrze. Wiedziałem że mnie kochasz czułem to.
-Jacek przepraszam!. Kocham się.
-To co może jakiś posiłek?-zapytał
-Jasne. Zgłodniałam.
-To ty sobie tutaj odpocznij a ja coś przygotuję.
Jacek zniknął za drzwiami kuchni. Ja położyłam się na kanapie. Po chwili poczułam ogromny ból.
-Aaaaa -Krzyknęłam a Jacek momentalnie pojawił się obok mnie.
-Olu? Co się stało?-był strasznie wystraszony. Ja tylko wyszeptałam ciche
-Dziękuję! - I się do niego uśmiechnęłam
-Jacuś a może tak??? -Spytałam ale nie dokończyłam bo Jacka usta już były przy moich. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Tam powoli i delikatnie położył się na mnie. Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej odważne. Zarzuciłam swoje ręce na Jacka kark.
-Ola a my tak możemy? Dziecku się nic nie stanie?-zapytał lekko przestraszony
-Spokojnie kotku. Na pewno tak-Jacek powoli odpinał mi guziki od koszulki a ja mu ściągałam T-shirt-a . (...)
W nocy obudziłam się cała spocona. Jacek gdy tylko wstałam obudził się.
-Ola? Dobrze się czujesz?-było widać że nie najlepiej się czuje ale nie chciałam denerwować Jacka
-Taaak chyba tak... Lekarze mówili że mogę mieć przez transfuzje krwi podwyższoną temperaturę i jeszcze ta ciąża. To dla mnie za dużo. Jacek? Ja tego nie zniosę.-powiedziałam i się rozpłakałam. Jacek momentalnie był przy mnie i mnie przytulił.

c.d.n

Mam jedno pytanie:
Co będzie dalej?

18 komentarzy:

  1. Dziękuje za dedykacje :*
    Opowiadanko cudowny. :)
    Pozdrawiam i życzę weny oraz czekam na next.
    Mała. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh dziękuję :P Napisałam je specjalnie dla cb dzisiaj bo miało być w sobotę :P
      Alicja

      Usuń
  2. Niewiem bo zrobiłaś sie tajemnicza i niechcesz mi powiedzieć :( a to nie dobrze bo ja nwm co mam sie przygotować. Wiec nwm . . super opowiadanie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to chyba dobrze że nie wiesz na co się szykować.
      Dziękuję
      Alicja

      Usuń
    2. no własnie nie . bo ja sie boje o swoje zdrowie i wole wiedziec

      Usuń
    3. No właśnie ja też nw co mam zrobić dalej...
      Alicja

      Usuń
  3. Opowiadanie. Bomba.
    Poprostu BOMBA.
    A co będzie dalej? Nie mam zielonego pojęcia.Ani różowego i też czerwonego ogóle żadnego.
    Pozdr.Ania ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super opowiadanie. Co będzie dalej to nie wiem. Z niecierpliwością czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    S.t.o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      Właśnie mi zależało na tym żeby nikt nie wiedział :D
      Alicja

      Usuń
  6. Świetne opowiadanie
    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne opowiadanie takie słodkie bardzo mi się podobało
    Coś czuję że masz jakiś plan i z pewnością wszyscy będą zdziwieni
    Z niecierpliwością czekam na next Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      No niestety nie mam żadnego planu bo cierpię na brak weny :(
      Alicja

      Usuń