Ola wstała z łóżka i poszła zobaczyć kto przyszedł zobaczyła przez wizjer i ujrzała ojca. Pobiegła do sypialni i powiedziała:
-To mój Ojciec.
-Co on tutaj o tej porze robi?-zapytał Jacek
-Nie wiem pewnie nie chciał siedzieć sam w domu. Mam pomysł schowaj sie w szafie,a ja go jakoś poproszę żeby poszedł.-odparła Ola
Jacek nie zastanawiając sie ani chwilki wskoczył do szafy.A Ola poszła otworzyć dźwi.
-Cześć tato, co sie tu sprowadza?
-Chciałem zaprosić cie do teatru Córciu. Wiem że bardzo lubisz musicale,a mam akurat bilety.
-Tato bardzo mi przykro ale jestem już umuwiona z Emilką do kina...-odpowiedziała Ola udając że jest jej smutno.
-No nic pójdę sam.-Powiedział Wysocki i wyszedł z mieszkania córki.
Jacek usłyszał że komendant wyszedł i niezwłocznie wyszedł z szafy i kierował sie w stronę salonu.
-Ola co chciał twój ojciec?-zapytał
-Przyszedł zaprosić mnie do teatru
-Nie chciałaś iść?
-Wolę spędzić ten czas z tobą.
Jacek gdy usłyszał te słowa ucieszył sie. Przytulił mocno Olę i pocałował w policzek.
-Wiesz jestem bardzo zmęczona.pójdę się położyć.-powiedziała Ola
-To ja sobie już pójdę-Powiedział Nowak
-Nie! Czekaj zostań ze mną nie chce zostawać sama
-Oh Ola. Słaba wymówka- zaśmiał sie Jacek
-Wiem,poprostu chce spędzic kilka godzin więcej z tobą. To coś złego?
-Oczywiście że nie. Jeśli chcesz zostanę.
Ola poszła zrobić coś do picia ,poczym zaniosła herbaty do sypialni.
Ola weszła do pokoju i ujrzała serce z palących sie świeczek.
-Jacek?-zawołała Ola gdyż nie widziała swojego ukochanego.
Jak myślicie co planuje Jacek?
No powiem Ci, że masz talent. Twój blog jest super. Czy Jacek oświadczy się Oli :O.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Gosia.
Zobaczymy zobaczymy.
UsuńDziękuję ale twój blog jest o wiele lepszy niż mój :)
Alicja
nie porwie ją do swojego domu
Usuń