był to gość którego Olka zaprosiła jeszcze przed nocą.
Jacek wpuścił Emilkę do środka a sam pożegnał się z Olką i poszedł do pracy.
-Hej Emilka... Czego się napijesz?-pytała się Olka zapraszając przyjaciółkę do salonu
-Wiesz co możesz zrobić mi zieloną herbatę jeśli masz-powiedziała Emilka-a o czym chciałaś pogadać
-Wiesz co to już lekko nie aktualne. Chciałam sie rozstać z Jackiem bo nie chciałam bliskości z zadnym facetem ale wczoraj w nocy to się zmieniło. Ale mam prośbę do ciebie chciała bym podziękować Jackowi za to co dla mnie zrobił i potrzebuje pomocy
-No jasne że ci pomogę. Tylko powiedz co?
-wiesz chciałam zabrać Jacka nad morze ale potrzebuje pomocy bo nie chce mu zdradzić niespodzianki to może byś go zabrała nad morze a ja już tam będe co?-powiedziała swój plan Olka stawiając kubek z herbatą
-Hym wiesz co dobry pomysł ja pojadę odwiedzić mamę w spa w ustroniu morskim a ty z Jackiem spędzicie miło kilka dni a potem wrócicie a ja zostanę z mamą przez kilka dni... To do ja dzwonię do Jacka czy by mnie nie zawiózł
Rozmowa:
-Cześć Jacek. Słuchaj właśnie wracam od Olki i czuję się lepiej już więc chciałam pojechać do mamy mógł byś mnie zawieść?
-No jasne że mógłbym a gdzie?
-Wiesz co niedaleko ustronia
-Okej jasne. To pod wieczór możemy jechać. tylko pogadam z Olką
-Dzięki to pa
-pa
-dziękuję ci Emilka. co ja bym bez ciebie zrobiła-zapytała się Olka
-Oj niewiele kochana niewiele-kobiety zaczęły sie śmiać
Wieczór:
Ola powiedziała Jackowi że nocuje dzisiaj u taty i może jechać z Emilką. Jednak tak na prawdę była już prawie w Ustoniu Morskim.
40 minut później:
Ola czekała aż Emilka i Jacek dojadą. W pewnym momencie usłyszała dźwięk klamki był to Jacek bardzo zdziwiony bo dostał od Emilki kartkę z numerem pokoju a sama Emilka poszła do mamy.
*Jacek*
Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem mnóstwo moich i Olki zdjęć. Był szampan i truskawki było idealnie. Po chwili usłyszałem kroki i poczułem czyjeś dłonie obejmujące mnie barki. Odwróciłem sie i ujrzałem moją Olkę uśmiechniętą od ucha do ucha ubraną w:
wyglądała pięknie. Pocałowała mnie namiętnie i mocno przytuliła.
Potem usiedliśmy na łóżku popijając szampana i karmiąc się nawzajem truskawkami.
-Ola?
-tak kochanie?
-dziękuję ci że znowu się uśmiechasz. Choć wiem że w głębi serca bardzo cierpisz
-Jacek. Cierpię gdy cie nie ma. Przy tobie zapominam o wszystkim jesteś najcudowniejszym facetem jakiego poznałam.Kocham cię
*Narrator*
W tym momencie zakochani zaczeli się całować i doszło by do zbliżenia gdyby nie wspomnienia Olki.
-Ola wszystko w porządku?
-Tak( Ola zaczęła płakać) Nie nic nie jest w porządku i nigdy nie będzie te ciągłe wspomnienia rujnują mi życie.
-Hej spokojnie już raz nam sie udało zapomniałaś o wszystkim. Zobaczysz jeszcze będziesz spokojnie żyć
-Na razie muszę spróbować żyć normalnie przy Mikołaju. Tylko przy tobie czuję się bezpieczna-Para przytuliła się i za chwilkę Olka zasnęła.
Nagle Jacek usłyszał usłyszał jakiś głos
-Pali się,pali się!!!
Jak myślicie co sie wydarzy
Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek
Alicja
Super opowiadanie.
OdpowiedzUsuńNa końcu mnie zaskoczyłaś. Co się pali? O co chodzi?
Już nie mogę się doczekać następnego opowiadania.
Tobie też wszystkiego najlepszego :)
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
Ciesze się ze czymś cie zaskoczyłam
UsuńAlicja
p.s u cb kiedy next?
Właśnie za chwilę dodam, tylko sprawdzę czy nie ma błędów, ewentualnie coś poprawię i już :)
UsuńŻabka