niedziela, 13 grudnia 2015

66.1 rozmowa

(...) usłyszałem pukanie do drzwi. Poszedłem otworzyć i zobaczyłem Ole.
- córeczko?  Co ty ty robisz? -zapytałem ze zdziwieniem
- wiesz Emilka mi powiedziała ze zemdlales na plaży a jeszcze jak nie chciałeś pogotowia. Zanuepokoiłam się.
- juz wszystko dobrze. Chodź wejdź do środka. Nie będziemy rozmawiać na korytarzu.- powiedziałem i wpuściłem córkę do pokoju.
- wiesz byłem zmęczony. Jakieś 20 godzin na nogach dało o sobie znać dodałem
- ale jak 20? Tato miałeś się nie przemeczać.
-oh wiesz mieliśmy na komedzie

Co mogło ssie zdarzyć na komendzie.
Przepraszam za taki krótki rozdział ale mam problemy z internetem :(
Alicja

10 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ;), może mieli kontrole z BSW

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne. Szkoda, że takie krótkie. Mam nadzieję, że szybko "odzyskasz" Internet :D
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny tylko szkoda ze taki krotki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      wiem. Niestety dłuższego się nie dało.
      Alicja

      Usuń
    2. Mam nadzieje ze mina klopoty . A ty czasem ja zapraszam do mnie napisalam kolejna czesc druga juz dzisiaj

      Usuń
    3. Widziałam. Przez ciebie zużyłam paczkę chusteczek :'(
      Alicja

      Usuń
  4. Opowiadanie super , a kłopoty internetem miną .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Mam taką nadzieję że jutro będę mogła dodać coś ciekawszego nie martwiąc się o to czy się nie usunie
      Alicja

      Usuń