poniedziałek, 7 grudnia 2015

58.1 pewna kobieta

Ten rozdział chciała bym zadedykować Żabce. Dziękuje że wytrwale czytasz moje opowiadanie i za każdym razem komentujesz. Dziękuję jeszcze raz :)
...................................................................................................................................................................
-pali się! pali się!
 Jacek wyszedł na korytarz aby zobaczyć co się stało. Nie chciał obudzić Olki więc szedł po ciuchu ale zdecydowanym krokiem. Wyszedł na korytarz i ujrzał kobietę w poszarpanych obraniach a za nią biegł jakiś koleś ubrany na czarno. Jacek zaczął biec za mężczyzną i złapał go na schodach i obezwładnił. Wiedział że nic się nie pali tylko to celowy zabieg.Kobieta wiedziała co zrobić w sytuacji zagrożenia.
Jacek związał kolesia grubym sznurkiem a sam poszedł pomóc kobiecie. Jednak ta była tak przestraszona że zaczęła krzyczeć gdy tylko ją dotknął. Jacek wiedział co chciał jej zrobić mężczyzna dlatego poszedł po Olkę na górę. Jednak kobiecie będzie łatwiej porozmawiać z kobietą.
-Ola... Kochanie! -Powiedział Jacek wchodząc do pokoju jednak Oli nie zobaczył na łóżku
Ola wyszła z łazienki przeciągając się
-Jacek? Czemu nie zostałeś w pokoju-zapytała przecierając oczy
-Choć musisz mi pomóc. Na dole jest kobieta którą jakiś gościu chciał zgwałcić mi nawet nie pozwala sie dotknąć. Jesteś kobietą i na dodatek- Jacek nie dokończył zdania bo Olka już wyszła z pokoju

*Ola*
Myślałam że nie będe musiała wracać do przeszłości i to tak bolesnej jednak ta kobieta potrzebowała pomoc a zanim przyjedzie karetka i może minąć trochę czasu. Podeszłam do niej i jej wiek mnie zdziwił. Była młodsza o dobre 7-8 lat mogła mieć z 17 może 18 lat.
-Cześć jestem Ola. Słyszysz mnie?-zapytałam chwytając dziewczynę za ręke
-jesteś pełnoletnia?-zapytałam bo nie wiedziałam czy powiadamiać kogoś z rodziców
-Mam na imię Małgorzata. Jestem pełnoletnia. Mam 19 lat. dzisiaj skończone

Biedna dziewczyna pomyślałam. Ja mam narzeczonego który bardzo mnie kocha i wspiera a ta dziewczyna raczej nie będzie o tym gadać z rodzicami. No ja bym nie rozmawiała więc pewnie ona też nie. Z Jackiem też nie rozmawiamy o tym zbyt często ale jednak mnie wspiera. Ta różnica między nami jest taka że ja zostałam zgwałcona a ona zdążyła uciec.
-Gosia! wiem przez co przechodzisz.Ale spróbuj się uspokoić.
-To był mój chłopak. Ja nie chciałam tego robić a on się na mnie rzucił....
Gdy słuchałam jej przypomniała mi się moja historia z moim pierwszym chłopakiem Kacprem. I w pewnym momencie zobaczyłam że spływają mi po policzkach łzy. Jednak za drugą. Usłyszałam najerzdzającą karetkę więc wytarłam łzy i zaprowadziłam Gosię do karetki. W pewnym momencie ujrzałam w karetce znaną mi osobę. Pracowała jako Ratownik medyczny. Podeszłam i żuciłam się z pięściami
-Ty draniu! Jak mogłeś? Co ja ci takiego zrobiłam?

Jak myślcie na kogo Olka mogła sie rzucić z pięściami?

Ciąg dalszy nastąpi jutro jeśli mój stres przed próbnym egzaminem z matematyki nie osiągnie szczytu :)
Alicja

12 komentarzy:

  1. Powodzenia jutro. Opowi genialne czekam na next. Ps. Czy imię Gosia było przypadek??
    Pozdrawiam i życzę weny.
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to moja słodka tajemnica :)
      Nie dziękuję aby nie zapeszyć
      P.s u cb kiedy next?
      Alicja

      Usuń
    2. Heheh a jak myślisz kiedy u mnie może być next?
      Gosia.

      Usuń
    3. Na pewno dzisiaj tylko o której?
      Juz nie mogę się doczekać
      Alicja

      Usuń
    4. Hmm niedługo będzie spokojnie oddychaj mi tam.
      Gosia.

      Usuń
  2. Świetne opowiadanie!!!
    Nie wiem kto to mógł być. Czekam z niecierpliwością na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie super.Powodzenia oby ci dobrze wypadł
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadania oby tak dalej trzymam mocto kciuki za ciebie powodzenia i dużo zapał do pisania . Te opowiadania sią bardzo romamtyczne jak to co biora slub w Kołobrzegu

    OdpowiedzUsuń