*Jacek*
Gdy się obudziłem poszedłem do sklepu po zakupy. Gdy wychodziłem z klatki schodowej ujrzałem Klare. Była to moja bardzo dobra znajoma. Chciałem zapomnieć o znajomości z nią ale ona najwidoczniej nie chciała dać za wygraną.
- Witaj kochanie- powiedziała, próbując mnie pocałować.
Niestety zapuźno zareagowałem i jej się to udało.
- nie mów do mnie kochanie. Wiesz ze mam narzyczoną.
- wiem wiem. Chętnie pogadam sobie z panią posterunkową jak to się zabawiałeś ze mną gdy ona była na służbie.
Nie potrafiłem wykrzesić ani słowa. A Klara jak to Klara miała już ułożona rozmowę.
-mam dowody na to ze zdradziłeś ta twoja Olunie. -kontynuowała
-to zdążyło się tylko raz. O raz za wiele.
- myślisz ze ci uwierzy ze to było raz. Przecież mam dowód na to ze byłeś ze mną.
- byłem z tobą. Jeden raz. Na dodatek do niczego nie doszło. Zerwałem wtedy z tobą kontakty.
- Tak ci ufa Olka. No to zobaczymy...
-dobra stój czego chcesz? Pieniędzy? - zapytałem
-jakich pieniędzy. Wiesz gdzie mieszkam. Wpadnij do mnie wieczorem.buziaki- powiedziała i poszła z uśmiechem na twarzy
Po rozmowie poszedłem do sklepu. Gdy wróciłem do mieszkania Ola juz nie spala. Nie miała zbyt dobrego humory. Podeszłem do niej i pocałowalem. Ona jednak mnie odetchnela.
- kto to był? - wrzasnęła
- nikt... przecież powiedział bym ci gdyby było coś ważnego. - powiedziałem i zakończyłem temat.
- wiesz Krzysiek zaprosił mnie do siebie na piwo wieczorem-zkłamałem.
Modlliłem się aby Olka nie zauważyła ze kłamie. Chyba mi się to udało bo pozwoliła mi iść.
Po 17.00 zacząłem szykować się na spotkanie niby do Krzyśka. Musiałem iść do Klary inaczej ona Powiedziała by wszystko Oli.
O 18.00 byłem na miejscu. Zaparkowałem samochód na parkingu jakieś 100 m od bloku Klary. Gdy szłem do niej czułem ze coś jest nie tak. Źle się czułem we własnym ciele. Zatrzymałem się przed drzwiami prowadzącymi do klatki schodowej....
Czy Jacek pójdzie do Klary?
A jeśli nie co się potem wydarzy?
Pozdrawiam
Alicja
Chyba nie pójdzie.
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie.
Zapraszam również do mnie.
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
Skąd to wiesz?
UsuńAlicja
Nie wiem ale tak myślę.
Usuńżabka
Niech nie idzie. Genialne opowi. Czekam na next i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny + wesołych świąt.
Mała. ♥
Dziękuję.
UsuńWzajemnie :)
Alicja
Dodasz jeszcze dziś jakieś opowi??
UsuńMała ładnie prosi.
Mała. ♥
Nie bardzo. Pisze miniaturkę :)
UsuńAlicja
Nie pójdzie.Ja to wiem,ja to czuję.Cóż,kobieca intuicja xD
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanko.
Pozdrawiam serdecznie i życzę weny.
Zapraszam również do mnie.Dzisiaj pojawiła się nowa część ^^
Kobieca intuicja chyba cie zawodzi :D
UsuńAlicja
Nie , no bo ja zaraz normalnie nie wytrzymam i wyjde z siebie i stane obok. Ja sie pytam czy na swieta to spokoj nie moze byc .I jak ja mam tu pisac wesole jak ty takie cos mi wstawiasz oj nieladnie ...
OdpowiedzUsuńMiniaturka poprawi ci nastrój :)
UsuńAlicja
Czekam na miniaturkę.
UsuńMała. ♥
Super opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda