wtorek, 19 stycznia 2016

3.2

(...) i zapytałam o Sandrę.
-Jacek,bo ty mi tak pomagasz a Sandra nie ma nic przeciwko temu?-zapytałam na jednym oddechu.
-Sandrę? Po pierwsze nie mam dziewczyny jeśli o to ci chodzi a po drugie skąd wiesz że byłem z kobietą o imieniu Sandra?-zapytał mnie a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć
-4 lata temu... Ślub twojego brata,byłam druhną mojej przyjaciółki. Wyszłam wtedy z wesela bardzo szybko. Nie pamiętasz mnie prawda?- Po moich policzkach znowu zaczęły spływać łzy. Szybko je wytarłam ale Jacek i tak zauważył.
-To prawda nie poznałem cie. Ale musisz wiedzieć że z nią zerwałem na ślubie. Po chwili rozmowy z tobą dotarło do mnie że nie kocham jej.- Jacek mnie przytulił. Jednak wiedziałam że to jedynie przyjacielski uścisk. Nie pamiętał mnie.
-Wiesz ja już muszę iść. Olka przepraszam cię bardzo. Musze zdążyć na służbę.-powiedział i wyszedł. Bałam się ze już więcej nie przyjdzie. No cóż się dziwić. Kto by chciał nie stabilną emocjonalnie kobietę. I w dodatku wyglądającą jak ja. Po wyjściu Jacka przebrałam się w moją piżamkę,wzięłam prysznic,zjadałam kolację i poszłam spać.

Rano:
Dzisiaj miałam jechać na zdjęcie gipsu. Miałam nadzieję że Jacek po mnie przyjedzie ale wysyłane sms-y bez odpowiedzi poczułam kolejne ukłucie w sercu. Miałam nadzieję że on też mnie polubił. A teraz to jego zachowanie pozbawiło mnie wszelkich złudzeń. Wiec poprosiłam ojca aby mnie zawiózł do szpitala.  Po zdjęciu gipsu pojechałam odwiedzić moją koleżankę Emilka która w zastępstwie jeździła z Mikołajem w patrolu. Po drodze mijałam Jacka. Jednak ja spojrzałam na niego zimnym wzrokiem,wyminęłam go i poszłam dalej...
weszłam do pokoju przesłuchań gdzie byli Emilka oraz Mikołaj rozmawiali o czymś bardzo intensywnie rozmawiali.
-Hej Olka. Słyszałaś że nasz dyżurny ma dziewczynę. Wczoraj u niego była. Przywitanie dość chłodne ale jaka ona ładna. Ale bardzo młoda...-powiedziała Emilka
-Nie nie słyszałam. Wiecie co późno już ja sie będę zbierała-powiedziałam i nie zwracając na to gdzie się znajduje poszłam do Jacka
-Szczęścia ci życzę z twoja ukochaną!!!-prawie krzyczałem
-Jaką ukochaną? Co ty mówisz? -poleciały mi łzy. Jacek mnie przytulił jednak ja próbowałam się wyrwać. Nowak jednak był silniejszy ode mnie.
-Pewnie powiedzieli ci o mojej przyrodniej siostrze. I przepraszam że nie mogłem przyjechać po ciebie dzisiaj ale dostałem nadgodziny.

Po chwili ciszy przez ,,skrzekaczkę" odezwał się mój ojciec
-Jacek... Zostaw moją córkę. Dobrze zrobiłem że zamontowałem kamerkę u ciebie w gabinecie.

Wyszłam szybko z pokoju Jacka i pokierowałam się do...

Gdzie mogła pójść Olka?

12 komentarzy:

  1. super opowiadanie
    czekam z niecierpliwością na next
    mam nadzieję że wszysktko sie wytłumaczy i Jacek nie poniesie konsekwencji od ojca Oli
    pozdrawiam i życzę weny
    Żelek 220

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie poszła do ojca.
    super opowiadanie
    Pozdrawiam
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Ojca . Opowiadanie rewelacyjne Czekam na next
    Pozdrawiam i życzę weny Ela
    I zapraszam do mnie .

    OdpowiedzUsuń
  4. No to Wysocki miał pomysł. Czekam na next.
    Ps. Wysłałam opowi na konkurs.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo oryginalny :D
      Alicja
      Bardzo się cieszę

      Usuń
    2. Super opowiadanie ciekawy pomysl z ta kamera . Ty masz zawsze orginalne pomysly

      Usuń
    3. Ah no dziękuję...
      Ale ty masz i tak lepsze pomysły niż ja :D
      Alicja

      Usuń
  5. Świetne opowiadanie
    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
    Magda

    OdpowiedzUsuń