98.1

- no możemy porozmawiać-powiedzialam lekko zdenerwowana

Popatrzyłam na Jacka. Wyciągnął z kieszeni pudełko po lekach. Były to tabletki antykoncepcyjne.
- Ola? Co to jest? Przecież mieliśmy sie starać o dziecko a ty?
-Ale Jacek!!!- zanim powiedzialam co kolwiek powiedzieć on wyszedł. Poszłam do pokoju Emilki i Krzyśka oczywiście zapukałam.
-prosze- usłyszałam z za drzwi
Weszłam do środka u poczułam zapach perfumów Emilki.
- Cześć Emila możemy pogadać?
- Jasne chodz do ciebie

Weszliśmy do pokoju. Odrazu zaczełam płakać jak dziecko.
-Ola gdzie Jacek?-zapytala mnie Emilka troche zdziwona
-bo wiesz chcialam Jackowi powiwdzieć o ciąży po ślubie. Zostawiłam pudełko po tabletka antykoncepcyjnych zeby sie nie domyślał a gdy on je zobaczył wpad w szał. Wziął inny pokoj. Niewiem co teraz będzie ze ślubem. Emilka ja sie boje.-zaczełam jeszcze mocniej płakać
-Ola. Jacek cie kocha. Nie zostawi cie bo zobaczył jakies tam tabletki.
- ale ty nic nie rozumiesz. Jacek bardzo chce mieć dzieci. Wiesz jak sie cieszył gdy dowiedzial sie o pierwszej ciazy? Potem poronie. Kolejnq ciaża. Operacja i smutek. Teraz gdy moglismy sie starac. Ja biore tabletki.
-niezbyt fajnie to wyglada ale on cie kocha. Nie zostawi cie. Zaufaj mi. - Emilka mnie przytuliła a ja kilka minut później zasnełam. Nawet nie wiem jak to sie stało.

*Jacek*
Wziołem pokoj jedno osobowy w tym samym hotelu. Byłem wściekły że Ola ukrywała przedemna fakt ze bierze antykoncepcyjne tabletki.
Z drugiej strony nie dziwiłem się ze niechce miec narazie dzieci. Ale mogła mi to powiedzieć a nie ukrywać. Gdy tak siedziałem rozmyślając do pokoju zapukala.....

Przepraszam ze takie któtkie ale jestem chora i nie myśle dzisiaj

Kto zapukał do Jacka
Alicja