(...)
*Jacek*
Stanąłem jak słup soli. Nogi sie podemną ugieły... pomyśłem sobie. ,,moja kochana Ola". Ola leżała przywiazana do łóżka z taśmą na ustach. Płakała jak małe dziecko. Na niej leżał Patryk który próbował rozpiać jej koszule. Bez dłuższego zastanowienia wyjąłem kajdanki ktore krzymam na wszelki wypadek. Zakułem Patryka i zamknąłem w łaziece. Zadzwoniłem jeszcze na policje...
Odrazu po wykonaniu tych czynności pobieglem do Oli. Odwiazałem ją,zdiąlem taśme z jej ust i mocno przytuliłem
-Wiesz może dokończymy to co zaczął Patryk? Tylko bez sznorów taśm i łez?- zapytałem z uśmiechem zeby uspokoić Ole
- Jacuś? Dlaczego go wpuściłeś... - zapytała ze łzami w oczach. Jej piekne błekitne oczy gdy płakała zamieniały sie w niespokojny ocenan. Nie mogłem pozwolić aby wiecej płakała. Gdy widzialem ja w tym stanie serce mi sie krajało.
- Olu ciii... nie płacz! Będzie dobrze obiecuje...- Otarłem jej łzy i wyszliśmy z pokoju.
Po paru minutach dotarła do nas policja. Ku naszemu zdziwieniu wyslali do nas Monike i Krzyśka... wzieli oni Patryka na komende. Jak sie puźniej okazalo komendant był na tyle wściekly ze dal go do aresztu z kilkoma szychami z gangu.
*Ola*
Siedzialam w salnie i patrzyłam jak Jacek robi śniadanie. Pięknie pachniało.
- ksieżniczko! Mam dla waszej wysokości przepyszną tarte.
Gdy zjedliśmy śniadanie karmiąc sie nawzajem. Poszłam do łazieki wziąść prysznic. Dlugo myślałam o slowach Jacka,,wiesz może dokończymy to co zaczął Patryk" może faktycznie oddaliłam sie od Jacka po tym wszystkim co nas spotkało. Ale czy aż tak bardzo brakuje mu mojego ciepła... Postanowiłam to zmienić...
Wyszłam z łazienki z gotowym pomyslem na wieczór...
- Jacuś. Wiesz chcialam sie spodkac z Emilką dzisiaj. Moge iść?
- możesz możesz.
W pewnym momencie zadzwonił telefon Jacka.
- no cześć Krzysiek... Jasne.... to do zobaczrnia
- no to chyba nie tylko ty masz plany. Musze sie zbierać pomóc Krzyśkowi. Pa
-pa
Dałam Jackowi calusa i zniknął zamykajac za sobą drzwi. Pare minut puźniej w mieszkaniu pojawiła sie Emilka.
Przyworząc ze sobą piękną liliową sukienkę.Udekorowaliśmy całe mieszkanie płatkami róż...
Kilka godzin puźniej:
*Jacek*
Wszedłem do mieszkania. Poczułem zapach pieczonego sera. Kocham ten zapach. Chciałem znaleźć Ole. Byłem pewny że bedzie w kuchni. Nieznalazłem jej tam. Wchodząc do salonu ujżałem przepieknie udekorowany stół,czerwone firanki w oknach ktorych jeszczd nigdy nie widziałem oraz tysiace małych podgrzewaczy dopiero zapalonych...
- kochanie- uslyszałem gĺos Oli. A po chwili poczułem jej ciepłe ręce na mojej szyji...
Usiedliśmy do stołu. Nie moglem sie napatrzeć na moją kochaną Ole... Była taka śliczna.
- Ola. Z jakiej to okazji?
- nie pamiętasz?-zaśmiała sie ukazując śliczne białe zęby. Zaczeliśmy sie całować. Nasze pocalunkiz minuty na minute stawaly sie coraz bardziej namiętne. Wziąlem Ole na ręce,zasiosłem do sypialni i delitaknie położyłem na łóżku nie przestajac całować...Powoli zaczeliśmy ściagać z siebie ubrania(...)
Dobiegała godzina 22.30 Ola wyrwała sie z moich objęć i wyciągnęła coś z szafki. Było to dosyć duże czarne pudełko...
-Jacek. Godzina 22.34 dla twojej mamy kilka godzin wcześniejszych było godzinami ktorych nie zapomni nigdy. Ja również ich nigdy nie zapomne. Chociaż pamietam wszystkie chwile z tobą ta i popszednie godziny były wyjątkowe. Wszystkiego najlepszego z okazji twojich 28 urodzin kochanie. To dla ciebie- Pocałowałam namiętnie Jacka i wróciliśmy do tego co robiliśmy przed życzeniami...
Rano:
*Jacek*
Obudziłem sie bardzo wcześnie rano. Ola jeszcze slodko spała. Jednak postanowiłem ją obudzić pocałunkiem...
- Dzień dobry kochanie!-powiedzialem gdy tylko sie obudziła
- cześć Jacuś. Jak sie spało?
- przy tobie cudownie. Jak udało ci sie wszystkich przekonać aby nie sladali mi życzeń w dzień moich urodzin
- tajemnica- pocalowala mnie w policzek
Cudowne chwile przerwał telefon od Ojca Oli....
Co chce ojciec Oli od Jacka?
Jak wam sie podoba jeden z wielu prezętow dla Jacka?
Alicja
Super opowiadanie jak ja lubie takie czesci .
OdpowiedzUsuńWiem ze takie lubisz
UsuńAlicja
Prezent jest Boski tak jak opowiadanie. Dobrze tak Patrykowi teraz pewnie dostanie.
OdpowiedzUsuńNie długo next u mnie.
Mała. ♥
Dziękuje
UsuńAlicja
Cudowne opowiadanie. Takie romantyczne :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next i zapraszam do mnie.
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
Ciesz sie puki mozesz tą romantycznością :) jeszcze kilks opowiadań
UsuńAlicja
Ja to bym to dla te do Patryka nogi z d**Y wyrwała! Opowiadanie cudownie...(Jak zawsze). U mnie dzisiaj znów next zapraszam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny życzę
Super Opowiadanie takie słodkie
OdpowiedzUsuńMagda
Dziękuje
UsuńAlicja
Opowiadanie cudowne ,oj cudo . Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela .
OdpowiedzUsuńDziękuje. No chyba nie aż takie cudo :/ moim zdaniem beznadzieja
UsuńAlicja
Co ty taka w gorącej wodzie kompana? Jestem w szkole. Nauka na pierwszym miejscu wiec gdy wroce dodam... :D
OdpowiedzUsuńja czekam u cb na opow.
Alicja
a kiedy wrócisz??
OdpowiedzUsuń