-posprzątałem specjalnie dla ciebie
Ola ujrzała miotłę wzięła ją do ręki i zaczęła gonić Jacka. Po 15 minutach uciekania od wściekłej Olki Jacek był całkiem poobijany.
- To taki mały rewanżyk za moje nerwy- zaśmiała się Ola
-chyba mi się należało. No nic pójdę do kuchni przygotować kolację.
-Tak jestem bardzo głodna.-odpowiedziała Ola chwytając się za brzuch
Jacek poszedł szykować kolacje a Ola wyjęła z kieszeni karteczkę którą znalazła tuż przed uprowadzeniem,było w niej napisane:
Olu jesteś dla mnie wszystkim. kocham cie taką jaka jesteś. Dziękuję ci za to że zgodziłaś się zostać moją żoną...
Miłość jest jak narkotyk. ty jesteś moim narkotykiem
kocham Cie!
Jacek
-Jacek czy ja o czymś zapomniałam?-zdziwiła się Ola
- Pamiętasz co sie stało rok temu?-odpowiedział zdziwiony pytaniem ukochanej Jacek
- Ojej kompletnie zapomniałam. 12 miesięcy temu zacząłeś pracę u nas na komendzie i wtedy się poznaliśmy.
Ola podeszła do Jacka i dała mu buziaka.Gdy ten skończył gotować spaghetti ulubione danie Olki zasiedli do stołu.
** Ola**
Jak mogłam zapomnieć o tak ważnym dniu? Przecież to nie możliwe... Ah to nie ważne teraz...To spaghetti tak ładnie pachnie a Jacek jest tak pięknie ubrany... On sie postarał a ja?
-Ola wszystko okej?-zapytał czując nieobecność ukochanej
-co tak... Przepraszam zamyśliłam się.
* Jacek*
Ola jest chyba na mnie zła za ten mój pomysł z porwaniem. No nic przejdzie jej po kolejnej niespodziance jaką dla niej przygotowałem...
Jak myślicie jaką niespodziankę jeszcze przygotował Jacek?
Chcecie jeszcze jedno opowiadanie dzisiaj?
Jeśli tak pod tym opowiadaniem mają się pojawić 4 różne komentarze
Alicja
Świetne opowiadanie, czekam na next ! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało opowiadanie pisz tak dalej :D
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next.
Gosia.
Świetne dodaj jeszcze jedno proszę.
OdpowiedzUsuńFanka
Piękną sukienkę buty kolczyki i łańcuszek
OdpowiedzUsuń