środa, 11 listopada 2015

27.1 Jak to?!?

-Ola ale to...
- no kto? Przecież słyszałam juz ddość  dużo..- wykrzyczala Ola
Para kluciła by się tak pewnie aż do końca służby ale w pewnym momencie przez radio odezwał się dyżurnya lepiej by zzabrzmiało ddyżurna gdyż to bbyła Weronika
-00 dla 05- powiedziała przez radio  dyżurna Weronika
-05 zgłaszam- odpowiedziała zdziwiona Ola
- skończyliście juz przerwę
- nie jeszcze nie mikołaj  jeszcze nie skończył
-przyjęłam bez odbioru.

- Ola wysłuchasz mnie w końcu? - zapytał lekko wkurzonyjuz jacek
-no chyba nie mam wyjścia
- wiec...
- od wiec nie zaczyna się zdania-   zaśmiała się Olka
- Olaaaa....!!!!  Dasz skończyć?
- tak dobra już tylko nie chce słyszeć ze to juz koniec z nią albo cośw tym stylu...
- ale mnie z nią nic nie lłączy. To jest nowa dyżurna u nas na komendzi. z nocnej zmiany. Wczoraj zadzwoniła do mnie ze ma pproblem z ogarnięciem  wszystkich grup. I chciałem jejppomóc niestety ty się na mnie wkuylas  i przestałem się u Weroniki jednak ta sięwe mmnie zzakochała i chciała mi wejść do łóżka ale nic nie było...
- a więc to tak. A ten głos przez telefon Jacuś?
- no przecież to tylko zdrobnienie mojego imienia. Wierzysz mi kochanie?
- nie wiem musze się zastanowić
 W tym momencie wszedł Mikołaj który nic nie wiedział o kłótni nazyczonych .
- o nasze gołąbki rozmawiają. Jedziemy młoda?
- tak jedziemy.


Ola przez całą resztę patrolu zastanawiała się co zrobić z Jackiem.  po skończonym patrolu poszła do mieszkania Weroniki, zapukała a ta jej ootworzyła. Ola bez zastanowieniawweszła do sśrodka , chwyciła Were za szyję i mocno przycisnela do sciany: i powiedziala:
- masz raz na zawsze zostawićmmniei jacka w spokoju  bo jak nnietto ci ta piękna bluzkę obleje kwasem i koniec żaden facet na ciebie nie spojrzy.
Weronika poruszyla oczami na tak czyli rozumiem a Ola wyszła z jej mieszkania z Ulgą
potem poszła do mieszkania Jacka który także jej otworzył;
- posłuchaj Ola ja....
Ola nawet nie wysłuchała Jacka do końca bo odrazu go pocalowala ten pocałunek odwzajemnil .
- przepraszam za moje zzachowanie - powiesiła Ola
- nic nie szkodzi

Jacek mocno przytuli ukochana i zaprowadził do sypialni no i potem wiadomo co się dzialo..

Po jakis 4 godzinach nazyczeni wyszli z sypialni bo usłyszeli pukanie do dźwi.

Jak myślicie kto to mmoże być?
Zadowoleni z ttakiego obrotu sprawy???
Alicja

2 komentarze:

  1. O loool, ale szmata z tej Weroniki dobrze, że Ola jej tak powiedziała i wybaczyła Jackowi... Hmm nie wiem kto to był.
    Pozdrawiam i czekam na next.
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to się porobiło, a zgaduje, że to będzie policja, bo ta Weronika złożyła zawiadomienie. Ola mogła mniej agresywnie się zachować, no ale się jej nie dziwię.
    Pozdrawiam i czekam na next

    OdpowiedzUsuń