Wszedł Jacek (heh no to było do przewidzenia) zobaczył ze jakiś koleś przytula jego nazyczona był wściekły
** Jacek **
Co kto to jest? Olka ssię zachowuje jak by go bardzo dobrze znała. A może ona mnie zzdradza. Dopiero co ona siębbała ze ja zdradzam a tteraz taki numer. Nie przecież gdybymmnie nie kkochała nie zareczyla by się ze mną.
Jacek odciągnąl od oli Szymona i wwyprowadził ze szpitala.
- zostaw moja nazyczona w spokoju- wykrzyczala Jacek
- twoja nazyczona. Ciekawe gdzir bbyłeś jjak ona cierpiała po stracie dziecka
- byłem tak gdzie musiałem w pracy. I naprawdę rradzę Ci sobie ja odpuścić bo z tego co wiem zerwała z tobą 2 lata temu. - powiedział Jacek i poszedł uusiąść do parku na ławce.
Podbiegł do niego Weronika:
Przytuliła sięa on ten uuścisk iodwzajemnil.
- cześć. Dlaczego niebbyło Cię w pracy i musiałam za ciebie zostać? - powiedziała Weronika
- Ola jest chora. Ne mmogłem zostawić jej samej.
* Weronika*
Czyli moje proszki pomogły jednak była w ciąży i tabletkiporronne kktóre do sypalam hej na komendzie poradziły sobie. Teraz JJacek będzie mój.
- no rozumiem. Życzę heh zdrowia. Hej.
- hej. - powiedział Jacek i pocałował Weronika w Policzek
Całą tą sytuacj wwidziała Ola.
5 minut puźniej.
Ola, Jacek i Emilka siedzieli w sali. Nagle wszedł lekarz. :
-o widzę ze pan już jest w takim razie możepan zzabrać nazyczona do domu.-powiedział lekarz i wyszedł
Ola ubrała się w normalne ciuchy. Wzięła tabletki które przyniosła pielęgniarka i poszła z Emilką po wypis. W poczekalni dziewczyny ssię pożegnał i Emilkapposzła na służbe. Potem wrucilam po walizkę i z Jackirm pojechali do domu. Ola nadal ukrywała ze widziałazzachowanie Weroniki.
3 godziny puźniej:
Ola powiedziała Jackowi ze chce się przewietrzyc i wyszła z mieszkania. Poszła do parku i po kierowała się w stronę domu Weroniki.
Zapukała i bez słowa weszła do niego. Weronika staław kuchni i ggotowała coś. Ola wzięła sznurek i zawiązala na szyji Weroniki. Gdy ta ppoczuła sznurek próbowała się zarazale na nic. Ola ppodusila lekko Were ale nieuudusila i powiedziala tylko ze więcejnniebbędzie ostrzegac.
Po powrocie do domu Jacek juz wiedział co zrobiła Olka. I był wściekły l:
- Ola kochanie co ty zrobiłaś?
Ola podeszła do niego i usiadła na kolanach ten nie był zadowolony gdyż wiedział ze Ola Prubuje go zzmiekczyc.
- ja tylko ja tylko ostrzeglam kocham cir a oba chce mi ciebie zabrać.
- .......
No to na prośbę Gosi kolejna część.
Jak myślicie jak zareaguje Jacek?
Przypominam jeszcze tylko 10 dni do końca konkursu...
Alicja
Ooo dziękuje. Nwm jak zareaguje Jacek. Ale czuję, że kłótnia wisi w powietrzu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gosia.
Nie chyba nie wisi heh ona pływa :D
UsuńAlicja
A jednak to Jacek wszedł : ) Nie wiem jak ta Weronika mogła podać Oli te tabletki. To było okropne. Ale Ola też źle zrobiła. Jacek nie będzie zadowolony.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Czekam na następny.
Pozdrawiam i życzę weny.
Ja pewnie bym postąpiła tak samo. Umiem walczyć o swoje :D
OdpowiedzUsuńAlicja
Dodałaś opowi i usunęłaś czemu??
OdpowiedzUsuńGosia.
No właśnie, czemu?
UsuńOpowiadanie miało być na dzisiaj.
UsuńMój telefon trochę się zepsuł i dodał wczoraj... Będzie oficjalnie dzisiaj gdy do końca skończę.
Alicja
A o której będzie opowiadanie?
UsuńPs. U mnie na blogu nowe opowiadanie ;)
Juz jest :)
OdpowiedzUsuńWidziałam. Jest świetne