niedziela, 8 listopada 2015

24.1 udany wieczór

Gdy skończyli jeść kolacje Ola poszła pozmywać a Jacek poszedł do sypialni...
-słonko ty moje możesz na chwilkę przyjść tutaj do mnie- powiedział Jacek
- tak już idę

Ola weszła do sypialni i ujrzała Jacka z wielkim czerwonym pudełkiem w kztałcie serca
-co my w końcu dzisiaj świętujemy? No chyba rok jak pracujesz na komendzie.-zapytała Ola
-Tak. Ale nie masz ze sobą chyba żadnych ubrać bo ich ze sobą nie zabrałaś a....-Jacek nie zdążył dokończyć zdania.... bo Ola mu przerwała
-bo chyba mnie porwałeś to jak miałam wsiąść jakieś ubrania?
-a za 10 minut przychodzą goście...- myślałem że powiemy o zaręczynach
-co? jak? już za 10 minut? No dziękuje ze mi o tym dopiero teraz mówisz- sztucznie uśmiechneła sie Wysocka. -Hej chwilka a tak własciwie to kogo zaprosiłeś?-dopytywała sie Ola
- A Monikę z mężem i Frankiem,Krzyśka z Tośkiem i Emilkę.
- No tak a więc co mi tutaj kupiłeś-zapytała zaciekawiona Ola
-otwórz! A ja ide szykować sałatkę.

Ola otworzyła wieko pudełka i ujrzała prześliczną błękitną sukienkę która wyglądała tak:
oraz kolczyki i wisiorek które pasowały do pierścionka zaręczynowego
oraz karteczkę z napisem:
zajrzyj do szafy :)

Ola podeszłą do szafy i ujrzała w niej przepiękne szpilki:
Ola szybko się przebrała i poszła do Jacka:
-Dziękuję- powiedziała Ola i mocno pocałowała Jacka
-wszystko dla mojej księżniczki

Po 5 minutach zaczęli schodzić się goście którzy chwalili strój Oli. Gy wszyscy już byli Jacek przyniósł sałatkę i szampana którym wznieśli toast. Potem Ola i Jacek wstali i chwycili sie za ręce.
zaczął Jacek:
-Kochani po wszystkich trudach jakie z Olą przeszliśmy nastał spokój i...
wtedy odezwała sie Ola:
-i Jacek mi się oświadczył

Wszycy byli brawo i wznosili kolejne toasty. Wszyscy powoli sie żegnali. Jako ostatni wyszli Krzysiek i Tosiek:
-No kochani to teraz tylko ślub i dzieci-powiedział krzysiek

Ola na te słowa się zmartwiła ,poszła do salonu i zaczęła płakać.
-Olka nie płacz wszystko się ułoży byle byśmy byli razem-powiedział Jacek
Po czym zaniósł Olę do sypialni i przykrył a sam poszedł posprzątać.

Gdy Ola spała a Jacek zmywał naczynia usłyszał dzwonek sms-a podszedł do szafki gdzie leżał jego telefon. Przeczytał wiadomość i mocno się uśmiechnął.

To były 4 komentarze bardzo proszę oto obiecane opowiadanie....
Myślicie że Jacek coś ukrywa przed Olą?
Jak wam się podobał strój Olki?

Pozdrawiam
Alicja

4 komentarze:

  1. Hmm chyba nic przed nią nie ukrywa. Strój śliczny, i te buty aww śliczne.
    Pozdrawiam.
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj bardzo szczególnie ze mam takie :)
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że to może sms od Emilki z gratulacjami jeszcze raz? Ale ta suknia piękna.
    Fanka

    OdpowiedzUsuń