Mieszkanie Jacka
Jacek nie mógł się pozbierać po tym co zobaczył w salonie. Rozumiał że jego narzeczona może bawić się w towarzystwie innych kolegów ale żeby az tak dobrze. Przytulali się,pili wino..... dla Jacka to było za dużo. Ponieważ Jacek wziął dyżur za kolegę jutro musiał iść do pracy więc poszedł zrobić kolacje a potem poszedł spać....
Jacka obudził dźwięk budzika. Wstał szybko aby nie spóźnić się na zmianę. Aby nie było widać że ma podkrążone oczy Jacek obmył twarz zimnym mlekiem. Przypomniało mu się że jego mama tak zawsze robiła gdy nie przespała nocy....
Ubrał sie i zrobił sobie 2 śniadanie. Po czym wyszedł z domu po zakupy zamykając za sobą drzwi....
W tym samym czasie mieszkanie Olki:
Ola nie mogłą spać całą noc co chwila przekręcała się to na jedną to na drugą stronę rozmyślając co mogła by powiedzieć Jackowi.
Nagle zadzwonił budzik i Ola musiała wstać ponieważ wczoraj wieczorem Emilka zadzwoniła ze razem z Krzyśkiem chca wyjechać na weekend na wieś do jej ciotki i potrzebuje wolnego. Ola zgodziła sie zamienić z nią na dyżurny. Była 9.00 Ola postanowiła przed słurzbą wejść do mieszkania Jacka ponieważ nie wiedziała ze jest on na komendzie.... Wyszła z domu i pokierowała się w strone bloku ukochanego. Gdy dotarła zapukała mocno jak dziecioł do jego drzwi niestety nikt nie otwierał. Posterunkowa była trochę zła ponieważ myślała ze narzeczony po prostu nie otwiera bo nie chce z nią porozmawiać.
*Ola*
Byłam zła okej może i Jacek zobaczył coś czego nie powinnam robić z Marcinem no ale cóż stało się lekko się do siebie przytuliliśmy a on robi z tego aferę....
Policjantka zostawiła mu liścik z napisem:
masz racje nie zasługuję na ciebie za bardzo cię kocham. Nie musisz już więcej ze mną rozmawaiać. Ale wiedz że cie nie zdradziłam. Bardzo cie kocham a ty niestety tego chyba nie widzisz.
Tutaj masz pierścionek nie chce go nosić gdy nie ma cie blisko mnie ponieważ przypomina mi ciebie. Bardzo sie cieszę że podarowałeś mi chociaż kawałek twojego serca. Teraz go tobie zwracam.
Aleksandra
List wrzuciła do skrzynki Nowaka i pokierowała się w stronę komendy. Przed otprawą weszła do pokoju ojca aby powiedzieć że jest zamiast Emilki on się zdziwił:
-Co wy wszyscy powariowaliście? Kolejna.... Zamiast spędzić czas z narzeczonym to wy na komendzie-powiedział Wysocki,lekko oburzony
-Ale jak to Jacek tutaj? Nic mi nie mówił?
-Tak tutaj. Zaraz powinien przyjść na komendę
-Aha no tak dobra pa tato
Ola czym prędzej wyszła z gabinetu Ojca i zaczęła się zastawiać czy Jacek przeczytał jej list. Obawiała się ze tego listu jej nie wybaczy....
Niedługo później pojawił się i Jacek zobaczył Olę i.............
Ta dam! Kolejne opowiadanko:
Jak się podoba? Co sądzicie czy Jacek przeczytał list a jeśli nie to Ola zdoła go przechwycić zanim go przeczyta?
Pozdrawiam
Alicja
Super opowiadanie. Ja myślę, że Jacek jeszcze nie przeczytał listu. No a Olka teraz będzie musiała się nakombinować żeby go przechwycić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
żabka
Dziękuję.
UsuńPozdrawiam
Alicja
Opowi jest genialne. Ale się w nim porobiło, jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next.
Gosia.
Dziękuję. Oj tak.... piszę pisze a tu nagle taki pomysł, więc go wykorzystałam :)
UsuńPozdrawiam
Alicja